Hej Kochane
Powiem Wam że mam dość, po wczorajszym dniu nie mam żadnego szacunku dla lekarzy :/ Moja córcia nie mogła chodzić- ma prawie 7 lat a lekarz powiedział ze jak się nie uderzyła to jej nie przyjmie. Na szczęście pediatra ją obejrzała i powiedziała ze to tylko bóle wzrostowe. No ale dziś chcę Wam opowiedzieć o woskach ananasowych które dostałam jakiś czas temu od www.depilacja.edu.pl.
Ten wosk bardziej polubiłam :D
Depilacja poszła szybko i sprawnie- po
pierwszym pociągnięciu brak włosków :) a sam efekt utrzymuje się
2-3 tyg.Jak wiecie woskiem depiluje się od długiego czasu więc moje
włoski są na tyle osłabione że raz pociągnę pasek i już po
kłopocie.Opakowanie zawiera 12 pojedyńczych plastrów pokrytych
żółtym woskiem o zapachu ananasa przez co mamy umilony czas
depilacji :D 2 chusteczki nasączone oliwką aby ładnie usunąć
pozostałości wosku.
Jeśli chodzi o sam zabieg prościutko
go wykonać : rozgrzewamy plastry w dłoniach(lub grzejniku) odrywamy
jeden od drugiego i przyklejamy zgonie ze wzrostem włosa a następnie
dociskamy i zrywamy zdecydowanym ruchem w przeciwnym kierunku do
wzrostu włosa.
Co do bólu hmm ja nic nie czuję no
ale wiadomo każda z nas ma inny poziom bólu- ja za nic nie
wydepiluje się depilatorem bo mówię ze bardzo boli hehe.
Sam wosk mnie nie uczula.
zalety
| Wady
|
cena ok. 15 zł
wolę maszynki ale hmm jak ten wosk tak dobrze sobie radzi to może i ja go kiedyś wypróbuje ;P
OdpowiedzUsuńA ja wolę depilator :P choć częściej idą w ruch maszynki , bo szybciej
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować kiedyś :) Mam nadzieję, że i na mnie zadziała dobrze :)
OdpowiedzUsuńrównież je testowałam, są fajne :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie lubię plastrów... Ale po recenzji chętnie bym je wypróbowała;)
OdpowiedzUsuńja za depilator też podziękuje!
OdpowiedzUsuńHa ha pierwsze widzę takie ananasowe :))
OdpowiedzUsuńJeżeli chciałabyś się pośmiać, to na moim blogu odpowiedzi do zabawy, do której mnie zaprosiłaś;) Pozdrawiam!;*
OdpowiedzUsuń