Hej
Korzystając z okazji mojego L4 nadrabiam zaległości blogowe ;) Zdjęć nazbierało się bardzo dużo, i staram się teraz na bieżąco wszystko uporządkować :)
Dziś na tapete leci maska BingoSpa- kuracja z 40 aktywnych składników.
Opakowanie duże 500ml z dużą nakrętką. Wydobycie maski nie stanowi żadnego problemu. Maska jest dość rzadka- ale ze względu na jej włąsciwości potrafię to wybaczyć :)
Jestem na ukończeniu tej maski- i wiem że to moja nie ostatnia.
Moje odczucia są bardzo pozytywne. Maska nie obciąża włosów, nie powoduje łupieżu. Ale nie to było najważniejsze. Najważniejsze są efekty które pojawaiają się po miesiącu stosowania maski: malutkie gęste włosy- NOWE włosy :D Uczucie niesamowite.
Moje włosy stały się gęstsze i to za sprawą maski do włosów.
Skład :)
Skład :)
Moja ocena 6/5
Cena 16 zł
Interesujący produkt, choć ja wciąż za leniwa na maski jestem.
OdpowiedzUsuńMam ją i jak najbardziej lubię :)
OdpowiedzUsuńUżywałam czegoś podobnego i też byłam bardzo zadowolona :P A więc teraz pora na tą :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie www.double-identity.blogspot.com
Pozdrawiam :)
Bingospa jest mi zupełnie obce ;) Ale już niebawem zawita u mnie paka do testów :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty bingospa d włosów :)
OdpowiedzUsuń