Moje piękne dziś piąteczek :D
Weekend czas zrobić sobie domowe spa. Odpoczynek, Relax, coś dla duszy i ciała
I tym sposobem w miniony weekend się dopieszczałam :D bez skojarzeń proszę :)
Na włosy wylądowała maska regenerująca- post w poniedziałek a na ciało silnie nawilżająca mufinka z masłem shea.
Mufinka o zapachu trawy cytrynowej z młodym jęczmieniem, zapach bardzo orzeźwiający
Opakowanie bardzo fajnie się prezentuje-choć mało praktyczne jest, gdyż opakowanie jest papierowe(jak od prawdziwej mufinki spożywczej)
Konsystencja bardzo mi się podoba-jest "zbita" ale łatwo ją wydostać i rozsmarować. Mufinka nadaje do masażu ze względu na to iż jest dość oleista łatwo można prowadzić dłonie po ciele w trakcie wykonywania masaży.
I choć myślałam że nie polubię jej to zdanie zmieniłam- bardzo mocny nawilżacz do ciała i przy tym wydajny. Jedyne do czego się czepne to to nieszczęsne opakowanie (w transporcie lekko się wygniotło)
Konsystencja bardzo mi się podoba-jest "zbita" ale łatwo ją wydostać i rozsmarować. Mufinka nadaje do masażu ze względu na to iż jest dość oleista łatwo można prowadzić dłonie po ciele w trakcie wykonywania masaży.
I choć myślałam że nie polubię jej to zdanie zmieniłam- bardzo mocny nawilżacz do ciała i przy tym wydajny. Jedyne do czego się czepne to to nieszczęsne opakowanie (w transporcie lekko się wygniotło)
Ocena mufinki 4/5 za opakowanie
do kupienia <klik>
- Buziaki Kama
no i taka to historia :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam słodka muffinka :)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko że opakowanie jest ładne ale nie praktyczne
Forma kosmetyku nawiązuje do kostek do masażu z LUSHA.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony zapach :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam cierpliwości do tej muffinki za te bardzo długie wchłanianie ;)
OdpowiedzUsuńMam go:)
OdpowiedzUsuń